Od końca zeszłego roku mam to wielkie szczęście, że mieszkam w domku z małym ogródkiem. Tej wiosny nastąpiło dla mnie przebudzenie, mogłam znów nawiązać kontakt z naturą. Jak zwykle chodzę do pracy, moje życie pozornie jest, jakie było. Ale te popołudnia i weekendy kiedy mogę "podłubać w ziemi" są dla mnie jak dar losu. Nie wiem, jak ktokolwiek może czuć się dobrze nie mając kontaktu z przyrodą..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz